W końcu zabrałam się za słuchowisko - potraktujcie to jako eksperyment. Zobaczymy co z tego wyniknie, będę bardzo wdzięczna za opinie!
Lęk powoli przeradza się w całkowite oddanie. Poddaję się temu, co mnie tu sprowadziło. Nie bez przyczyny tu jestem. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Nawet śmierć ma zawsze jakiś konkretny powód. Tylko nie zawsze go zauważamy. Nie zawsze chcemy. Taka trochę próba okłamania naszego rozumu, że tego nie było. To nie nastąpiło. Czy też nie nastąpi. A tak naprawdę to jedyna pewna rzecz w naszym podłym życiu. Zaczynam odnosić wrażenie, że coś w oddali rozświetla ciemność. Mgła i mrok walczy ze światłem, nie chcąc go dopuścić do rozbłyśnięcia, pełnego istnienia...
INSTRUKCJA SŁUCHANIA: usiądź, najlepiej w nocy w ciemnym pomieszczeniu, załóż słuchawki, bądź ustaw głośność na tyle, by otoczenie Cię nie rozpraszało, a teraz zamknij oczy i skup się - zapraszam do mojego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz