Żyjemy w czasach, kiedy to mamy niczym nieograniczony dostęp do sztuki. Kiedyś dla wielu było to marzeniem, teraz mając taką możliwość z tego nie korzystamy. Niezależnie od klasy społecznej każdy może zrobić coś dla ducha - a nawet powinien i tak też uczyniłam idąc na wernisaż wystawy "Po obu stronach Bugu".
Czas mija, wiele rzeczy się zmienia, jednak niektóre chwile zostają utrwalone na fotografiach. Bardzo często docenia się je wtedy, kiedy wracamy do nich po latach i okazuje się, że tego już nie ma, że (w tym przypadku) dany obiekt przestał istnieć, lecz wówczas jest już za późno. To tak jak z artystą, który jest doceniany dopiero po śmierci. Na wystawie można zobaczyć fotografie ukazujące opuszczone obiekty sakralne. Każdy z nich ma inną historię, jednak łączy je jedno - giną na naszych oczach i tylko nieliczne z nich mają szansę na ocalenie. Dlatego tak ważne są osoby, które zajmują się dokumentacją takich obiektów, a materiały te są niezwykle cenne. Dla kolejnych pokoleń to będzie niestety bardzo często jedyna możliwość poznania tych miejsc.
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jeszcze fotografie Piotra, do czego oczywiście zachęcam, to zapraszam do Muzeum Jadernówka w Mielcu, wystawa wisi do soboty.
Wystawa robi niesamowite wrażenie,piękno i zaskoczenie!!!
OdpowiedzUsuń